Piękny i zarazem smutny dokument chwytający za serce. obowiązkowe dla każdego to interesuje się deskorolka . Deskorolka ponad wszystkimi podziałami . FUCK WAR
ja i Ernest Hemingway

leni rip
sobota, 27 listopada 2010
czwartek, 25 listopada 2010
środa, 24 listopada 2010
wtorek, 16 listopada 2010
Zapraszam
zapraszam serdecznie na rzucenie okiem na moje wypociny z tegorocznego ,,PRO'' sesion na woodcampie i głosowania ....oczywiście na mnie. haha .Filmik znajdziecie pod tym linkiem ...pozdro http://prosession.pl/video/mikoaj-baranowski.html
tacy byliśmy szcześliwi z szabanem ze nas zaprosili
tacy byliśmy szcześliwi z szabanem ze nas zaprosili
piątek, 12 listopada 2010
jest
jak juz wczesniej obiecałem dodaję zdjecia mini o które niektórzy wypytywali. Tak już jest i serdecznie zapraszamy każdego przeciętnego zjadacza kątów i nie tylko. wjazd dla osób z zewnącz 2 zł , więc weźcie ze sobą gruby chajs. ahaha mini ma 180cm wysokości o prawie 6 m szerokiści i domaga sie natychmiastowego grindowania i skakania... do dojechania od zaraz. Do zobaczenia w każdy zimowy wekend
środa, 10 listopada 2010
Tera ty go !!!!!!!
Zauważyłem jedną rzecz która nie daje mi spokoju. Jednocześnie tym samym prosze każdego kto to przeczyta o krótką odpowiedź. Czy polski rynek deskorolkowy jest aż tak biedny. Czy firmy deskorolkowe trzymają się na skraju upadłości? Czy w Polsce jest mniej skaterów niż w np sąsiadujących z nami Czechach. Nie wydaje mi się !!!!! Nie wiem czy wiecie że w kraju takim jak Czechy jest o 1/3 więcej skateshopów niz w Polsce. To że jest mistick i w każdym większym mieście skatepark to chyba nie trzeba nikogo przekonywać . Czemu tak sie dzieje . Przecież wcale nie jest u nich dużo lepiej niz u nas. Ja mam swoja teorię. Może to zwykłe stereotypowe porównanie, troche chamskie(z góry uświadamiam wszystkich nie jestem antysemitą , to tylko porównanie jak i również ten rysunek, z resztą wzięty z wikipedii)że polscy przedsiębiorcy deskorolkowi to niefrasobliwe ,,żydostwo''.
nawet gorzej , bo żydzi zawsze staraja się żeby dla ich społeczności było jak najlepiej , a tu jak widać wszystko idzie we własną kielnie. Nie rozumiem jeszcze jednego faktu że w mieście w którym jest skateshop lub ma siedzibe skateowa firma nie ma skatepark uwspieranego przez tą właśnie firmę. Przecież nikomu innemu jak właśnie im powinno zależeć na stałym napływie skatów którzy dają im pieniądze(znów absurd)wszędzie wiocha i prywata. Tu jestem w stanie stwierdzić na 100% i poprawcie mnie jeśli się mylę że na dzien dzisiejszy żadna polska skateowa firma nie ma wpływu na poziom i wygląd deskorolki polskiej. Na każdym kroku ziomkowstwo i klepanie sie po pupciach. Jeżeli my jako skaci w brzegu jesteśmy w stanie wybudować minirampe pod dachem, wszystko sami zorganizować , gdie na dzien dzisiejszy w miescie jezdzi 15 skatów, to gadanie że dzieś tam sie nie da to ZWYKŁE PIERDOLENIE. Poprostu albo sie nie chce albo poprostu bądźmy szczerzy, SIE NIE OPŁACA. Nie opłaca się włożyć trochę własnej pracy w to aby zyskać szacunek u skatów i cieszyć się ich wdziecznością i zaufaniem . Dlatego tak to wszystko wygląda. Są może małe ruchy w ta stronę poprawy ale więcej robia sami sejci niż firmy które szczycą się tym ze szefowie to starzy skejci. Znów żal PL.
nawet gorzej , bo żydzi zawsze staraja się żeby dla ich społeczności było jak najlepiej , a tu jak widać wszystko idzie we własną kielnie. Nie rozumiem jeszcze jednego faktu że w mieście w którym jest skateshop lub ma siedzibe skateowa firma nie ma skatepark uwspieranego przez tą właśnie firmę. Przecież nikomu innemu jak właśnie im powinno zależeć na stałym napływie skatów którzy dają im pieniądze(znów absurd)wszędzie wiocha i prywata. Tu jestem w stanie stwierdzić na 100% i poprawcie mnie jeśli się mylę że na dzien dzisiejszy żadna polska skateowa firma nie ma wpływu na poziom i wygląd deskorolki polskiej. Na każdym kroku ziomkowstwo i klepanie sie po pupciach. Jeżeli my jako skaci w brzegu jesteśmy w stanie wybudować minirampe pod dachem, wszystko sami zorganizować , gdie na dzien dzisiejszy w miescie jezdzi 15 skatów, to gadanie że dzieś tam sie nie da to ZWYKŁE PIERDOLENIE. Poprostu albo sie nie chce albo poprostu bądźmy szczerzy, SIE NIE OPŁACA. Nie opłaca się włożyć trochę własnej pracy w to aby zyskać szacunek u skatów i cieszyć się ich wdziecznością i zaufaniem . Dlatego tak to wszystko wygląda. Są może małe ruchy w ta stronę poprawy ale więcej robia sami sejci niż firmy które szczycą się tym ze szefowie to starzy skejci. Znów żal PL.
czwartek, 4 listopada 2010
wtorek, 2 listopada 2010
Rajd Brzeg- Paryź i haloowen według wujaszka festera
Tym czasem nie zastanawiając się z byt długo połykalismy kilometry żeby zdązyć na wieczorną bibkę, podczas której jak w każde swieto trupów ludzie zamieniają się w dziwne maszkary
Subskrybuj:
Posty (Atom)